wybierzesz siebie?

Trudno jest wybierać. Ja jestem w tym dosyć słaba. Nie lubię podejmować decyzji sama, wolę robić to, wspierana przez czyjeś zdanie i rady. Niestety nie zawsze jest to możliwe.

Życie uwielbia stawiać nas w podbramkowych sytuacjach, gdy uginają się pod nami kolana, głos trzęsie się od płaczu, a brzuch boli z zagubienia. Są to chwile, w których sami musimy zrozumieć sytuację i wybrać.

Nigdy nie będziemy pewni czy wybraliśmy dobrze, gdy nie spróbujemy smaku tej decyzji. Gdybanie i nieprzespane noce spędzane na rozmyślaniu o odrzuconej kwestii, nigdzie nas nie doprowadzi. (zabierze nam to wiele sił i snu, a nie chcemy wyglądać jak wyplute cukierki, co? )



Strach przed uwolnieniem się od czegoś, co czyni nas nieszczęśliwymi, bardzo nas ogranicza. Często sami otaczamy się murem lęku i tworzymy sobie granice, zamykające nas w kole nieszczęścia. Robimy wiele wbrew sobie, by odnaleźć pretekst, czy wymówkę od podjęcia decyzji, którą od dawna dobrze znamy. Zdarza nam się łudzić, że coś wyolbrzymiamy, albo chwilowo czujemy się z tym źle i to przejdzie. Niestety najczęściej zasmucające nas sprawy, nie zmieniają się same od siebie. Więzimy się w cierpieniach, bojąc się sami przed sobą przyznać do nieszczęścia. Cierpimy obawiając się przyszłości, marnując kolejne długie dni, na kłamstwo. 



Przyznanie się do takich decyzji może sprawić wiele bólu, jeszcze więcej podjęcie ich. Ale ulga jakiej doświadczymy pewnego dnia, który teraz może wydawać się bardzo odległy, będzie zasłużona. Może teraz czujemy się gorzej niż kiedykolwiek, kończąc coś, co długi czas stanowiło centrum naszego życia. Ale musimy pamiętać o krzywdach, jakie niestety trwając w tym doświadczaliśmy.
Może czujemy żal, że zraniliśmy innych, wybierając uwolnienie się z koła nieszczęścia dla siebie. Ale nie wszystko warto poświęcać dla zadowolenia innych. My też jesteśmy ważni



Każdy z nas powinien przed zaśnięciem czuć się bezpieczny, kochany i spokojny o jutro. Jeżeli któryś z tych aspektów dręczy nas kolejny tydzień/miesiąc/rok z rzędu, to chyba powinniśmy odpuścić wmawianie sobie, że "wszystko w porządku". Jedno życie, jedyne jakie otrzymaliśmy mija z minuty na minutę. Każda z tych minut należy do nas. Nie możemy męczyć się w życiu pozorami i udawać przed innymi i przed samym sobą, że tak powinno być. Choć podjęcie decyzji, której konsekwencje mogą być bardzo bolesne jest trudne, to czasem jej chwilowa niszczycielska działalność może uwolnić nas od kolejnych nieszczęśliwych dni.



Obojętnie jakich argumentów użyjecie, szczęścia nie można sobie wmówić - szczęście trzeba poczuć i odczuwać je z dnia na dzień. Obojętnie ile będziecie odkładali tą decyzję, do czasu jej podjęcia nie będziecie spokojni. Obojętnie jak wiele będzie Was to kosztowało nie żałujcie. 
Nie żałujcie przeszłości, doświadczeń i wspomnień. Nie żałujcie momentu zburzenia murów i rozpoczęcia czegoś nowego.

Czasem lepiej zostawić jeden etap za sobą, by móc rozpocząć nowy. W sercu jednak zachowajmy doświadczenia, wspomnienia i chwile z przeszłości. One są częścią nas. W nich zostawiliśmy skrawki naszej duszy i na siłę, nie powinniśmy ich zbierać.

Życie składa się z decyzji. Często nie są one łatwe i oczywiste. Często sprawiają ból. Ale każda z nich ma swój cel. Każda z nich z czegoś wynika. Żadnej, nie powinniśmy żałować.

~ Liv

Ps. Prochem jesteś i w proch się obrócisz.
Ps.2. Z wiosną nadejdzie siła i ukojenie. 

Komentarze

Popularne posty