Inaczej.

Zdarzają się momenty, których nie da się zapomnieć. Chwile, trwające kilka minut w rzeczywistości, a wieczność w naszych sercach. Takie niesamowite urywki rzeczywistości.



Nie mogę uwierzyć. Nie mogę się nadziwić. Z jaką pasją niektórzy ludzie biorą swoje życie w ramiona. Dbają o nie, starają się zawsze je urozmaicać. Obdarzają je wszystkim co najwspanialsze. Gdy czują, że im czegoś brak, wyruszają na poszukiwania. Aż nie odnajdą brakującej części układanki. Aż nie zapełnią pustego miejsca ostatnim puzzlem. 



Zachwycają mnie osoby troskliwe. Które troszczą się o swój czas. Szanują każdą minutę, pielęgnują każdą chwilę. Witają godzinę za godziną z uśmiechem na twarzy. Nie narzekają, że przychodzą one trochę za szybko. Przyjmują je w otwarte ramiona i cieszą się ich obecnością.

Ciekawią mnie też ci zachłanni. Ludzie śpieszący po więcej. Goniący się z dniami. Wyprzedzający własne myśli. Łaknący, nigdy nie zaspokojeni. Tacy, których nie sposób zatrzymać.

A ci roztrzepani? Czasem gładzący moment tak długo, aż stanie się wspomnieniem. Innym razem już na starcie poszukujący kolejnego wyścigu. Żyjący emocjami. Oddychający uczuciami.



A smucą mnie tylko ci obojętni. Smucą mnie smutni. Smutek mnie smuci.
Zaś są uczucia, które potrafią go pokonać.
W nie właśnie wierzę.

~Liv

Ps: Drugie zdjęcie pochodzi z koncertu Fismolla. Niesamowity człowiek, niesamowity artysta. Swoją muzyką rozkłada chwilę na części i sprawia, że tworzy ona odłamek nieba. 
Ps 2: Fajnie poznawać fajnych ludzi.

Komentarze

Popularne posty