niezła sztuka

Sztuka - czym jest? jak ją odbierać? jak na nią reagować?
Co myśli o tym zwykła Olivia. Tak po ludzku. Tak po mojemu. Tak z serca.

Ad.1 Czym jest sztuka? Do niedawna bałam się używać tego słowa. Ma ono ogromne znaczenie, nadaje przedmiotowi wartość. Zamienia zwykłą istotę w coś niezwykłego, ponadprzeciętnego. Dla mnie sztuka to przedmiot, sytuacja, wiersz, słowa, obraz, budynek, artykuł, wystąpienie, które odbiera się duszą. To naruszenie naszej bariery wrażliwości, poruszenie wewnętrznej tęsknoty zrozumienia. To więź odbiorcy z artystą. To połączenie dusz.




Ad.2 
Nie jestem znawcą. Niewiele wiem z historii sztuki. Zdarza mi się mylić impresjonizm z ekspresjonizmem. I mimo wielkiego podziwu dla wszystkich ekspertów w tej dziedzinie, lubię odbierać obrazy po swojemu. Lubię wyobrażać sobie malarza, siedzącego nad płótnem godzinami. Widzę jego zmarszczone czoło, gdy pochylał się nad swoim dziełem, jak obraz kształtował się i odbijał jego emocje. Wydaje mi się, że emocje są podstawą całej sztuki. Bez nich traci ona swój sens, pozostaje nijaka, zanika. 
Wiedza o interpretacji wierszy, doświadczenie w opisywaniu obrazów, wyczytane z fachowych analiz opinie są ważne, bo w nich zawarta jest historia dzieła, może nawet motyw autora. Ale wydaje mi się, że każdy artysta tworzy, by wywołać w nas jakieś odczucia. Emocje, sprzeczności, zrozumienie, tęsknota, radość, ból czy zachwyt. Sztuka jest drogą do serca człowieka. Człowieka żyjącego, oddychającego, ODCZUWAJĄCEGO.



Ad.3 
Pewnie będąc mega wykształconą czytałabym wiersze Przerwy-Tetmajera dostrzegając ważne odniesienia, nawiązania, symbole. Ale czytam je nie swoją wiedzą, a swoją duszą. Mimo, że czasem nie rozumiem jakiegoś obrazu, wywołuje on u mnie pewne uczucia. Przypomina o czymś, zmusza do myślenia, zastanawia. Fajnie odkrywać coś większego w sobie, poprzez narzędzie sztuki. Która moim zdaniem sama w sobie jest godna podziwu, ale bez odbiorcy jest tylko suchym istnieniem. To my wzruszając się, dajemy jej życie. Doświadczamy jej. Pozwalamy jej wpływać na to kim jesteśmy. Pozwalamy jej działać. 



Czasem przeglądając zbiory poezji odnajduję lekarstwo. Czytam i czuję serce artysty bijące na nowo w moim zachwycie. Patrząc na niesamowite płótna czuję drżącą dłoń malarza w swojej. Słuchając muzyki wypełniam ciało emocjami. Czytając powieść pozwalam sobie wpłynąć w jej fabułę. Będąc w teatrze zapominam o rzeczywistości. Oglądając film, słyszę szepty reżysera. Patrząc na czyjś strój, widzę jego ozdobioną duszę. Słuchając słów, odczuwam ich wpływ.


Sztuka jest wolna. Nie wybiera, nie odrzuca, nie ocenia. Daje nam nieuchwytne momenty. Czasem leczy, czasem wkurza, czasem zachwyca, wzrusza.

I chyba na tym polega sztuka. Ta najprawdziwsza. Na odczuwaniu.
Tak, myślę że to idealne określenie sztuki - stworzona by ją odczuwano.

~Liv

Ps. van Gogh, Kahlo, Mickiewicz, Tuwim, Klimt, Sheeran, King, Rowling - wszyscy artyści -  swoimi dziełami dają nam odłamki swojego serca, by biły w nas ku nieskończoności.
Ps.2 Matura wywołuje we mnie tyle emocji, że chyba już podchodzi pod arcydzieło hihi.

Komentarze

Popularne posty