Brudna przednia szyba

Prawda wygląda tak, że nie należę do osób, które rozumieją o co chodzi w tych całych samochodach
Dla mnie auto, to maszyna o czterech kołach, która porusza się po jezdni. Za wiele o tym nie wiem. Wiem, że są jakieś trzy pedały, a jak powszechnie wiadomo człowiek ma dwie nogi. To jakaś magia jest. Są różne auta - duże, małe, czerwone, te szybsze i te mniej szybkie.
Całe szczęście mam jeszcze pół roku, do przygotowania się do egzaminu na prawo jazdy. Dlatego odłóżmy ten fakt i skupmy się na tym, o czym chcę Wam dziś napisać.

Wycieraczki.


To jedna z części samochodu, o której mogę się wypowiadać, bo wiem dokładnie jaka jej rola. Wycieraczki to niezbędny wynalazek, gdy jedziemy w czasie deszczu, ulewy czy śnieżycy. Bez nich kierowca nie byłby w stanie dostrzec, co dzieje się na drodze. Nawet nie zdajemy sobie czasem sprawy, jak bardzo są one potrzebne, jak ważna ich rola! 

Wycieraczki są jak dłonie, które odgarniają cały brud, śnieg i deszcz. Oczyszczają nam spojrzenia, odsłaniają przed nami czysty obraz. Niestety nie zawsze o nich pamiętamy i męczymy się, przedzierając się przez wielką ulewę, zaślepieni. To jednak bardzo niebezpieczne. Nie można prowadzić samochodu, nie widząc tego, co przed nami. 



A często bywa tak, że próbujemy. Pędzimy 100 km/h myśląc, że jesteśmy na autostradzie, a nawet nie wyjechaliśmy jeszcze z polnej drogi. Albo wleczemy się, tworząc za sobą długi ciąg aut stojących w korku. Nie wiemy gdzie jesteśmy i jak mamy się zachować. 
A wszystko przez to, że mamy niewłączone wycieraczki. 

W życiu takimi machającymi nam przed nosem rączkami, mogą być nasi przyjaciele. To nie jest tak, że bez nich sobie nie poradzimy, bo można byłoby jakoś bez nich żyć. Ale gdy nadejdzie ulewa i rozmaże nam się obraz, to te poruszające się rytmicznie z lewej na prawą ramienia, mogą wyciągnąć nas z tarapatów. Bez nich będzie nam bardzo trudno.



Pogoda jest zmienna, zwłaszcza jesienią. Nigdy nie wiadomo kiedy nagle pełne chmur niebo, spuści na nas fale deszczu. Będziemy wtedy bardzo wdzięczni, za przetrwanie drogi do domu. Czym prędzej wysiądziemy z auta i pobiegniemy do przytulnego domu. Jednak powinniśmy pamiętać, komu zawdzięczamy dobrą drogę. Bez kogo nie dotarlibyśmy tak łatwo i bezpiecznie na miejsce.

Wiem, że moje metafory czasem są całkiem zabawne, ale mam nadzieję, że nie są niezrozumiałe.
Nie jedźmy ślepo przed siebie. Dajmy sobie otworzyć oczy, oczyścić przednią szybę. Słuchajmy tego, co mówią nam przyjaciele. Przyjmujmy to, czego radzą nam inni. Miejmy swój rozum, który wie, kiedy potrzeba nam oczyszczenia, przywołania do pionu. Pozwólmy sobie czasem na przypomnienie celu i wartości. 



Takimi wycieraczkami, które ukażą nam widok na dobrą drogę mogą być też różne wydarzenia, wyjazdy, filmy, książki. Ważne, by była to rzecz, która odsłoni nam istotę tego co robimy. Która zawoła do nas głośno: Hej, Ty! A pamiętasz gdzie w ogóle jedziesz? Jaki jest cel Twojej wyprawy? Dla kogo to robisz? Jakim jesteś kierowcą?

Wycieraczki mogą uratować Ci życie. Pozwól im oczyścić szybę tak, byś mógł się zastanowić, czy droga którą pędzisz jest dobra.

~Liv

Ps. Jesień jest piękna.


Komentarze

Popularne posty