taki manifest #czasdziałać

Pożary. Powodzie i huragany. Klęski żywiołowe. Choroby, wirusy. Wojny i konflikty. Ataki terrorystyczne. Globalne ocieplenie. Zagrożenia dla demokracji. Choroby nowotworowe.
Te słowa sprawiają, że każdego z nas przechodzi strach. Bo te zagrożenia są realne, namacalne, widoczne. To wszystko dzieje się na naszych oczach. To my na nie pozwalamy.



Ja, jako jednostka, jedna z miliardów nic nie zdziałam. Ty też nie. Nie zatrzymamy zmiany klimatu. Nie uratujemy lasów przed wycinką. Nie wymyślimy lekarstwa na raka. Bo jesteśmy na to za słabi osobno. Jednak zobaczcie, ilu z nas sądzi, że wspólnie da się wiele osiągnąć. Jest nas miliony. Wszyscy myślimy, żyjemy na tej samej Ziemi i widzimy te same problemy. Zastanawia mnie, dlaczego tak trudno nam dojść do porozumienia i coś zdziałać.



Ludzkość przeżyła już okropne wojny. Wszyscy słyszeli o nienawiści, która pozwalała targać się na życie naszych braci. Czytamy o tym, jak łatwo było ze strachu o swoje życie, poświęcić czyjeś. Teraz gdy patrzymy na to z dystansu, powinniśmy być mądrzejsi. Wszyscy jesteśmy tak samo wartościowi, mamy takie same prawa i powinniśmy być tak samo ważni dla społeczeństwa. Martwi mnie to, że wokół nas wszechobecne są szyderstwa. Że potrafimy gardzić człowiekiem, który ma inne poglądy, inaczej wygląda. Tak łatwo nam odrzucać proszących o pomoc. Tak szybko klasyfikujemy się i oceniamy. Gdzie w tym wszystkim jest próba zrozumienia bliźniego?



Pomyślicie, że Olivia dostała olśnienia i myśli, że napisze kilka zdań i zmieni świat, a sama często popełnia błędy i kieruje się nienawiścią jak wszyscy. Może i tak jest, może popełniam błędy, może czasem trudno mi powstrzymać zgryźliwe uwagi, czy nie spojrzeć na kogoś z gniewem w oczach. Ale ciągle staram się nad sobą pracować. Staram się rozmawiać z ludźmi, próbować wejść w ich skórę, zobaczyć jacy są naprawdę. Bo sądzę, że ludzie budując swoje społeczeństwo, budując swój świat, pokazali, że są dosyć inteligentni, by go szanować. Ludzie mają w sobie pokłady dobra, nieskończone! A tak często widzimy, jak z dobrem wygrywa lenistwo, strach przed odrzuceniem, strach przed odrębnością. 



Boimy się ludzi innych, niż my sami. W naszym myśleniu zbyt często inne =gorsze. A gdybyśmy tylko zaczęli ze sobą rozmawiać. Gdybyśmy zaczęli się kierować dobrem ogólnym, dobrem większym, a nie tylko swoją wygodą. Gdybyśmy pomyśleli o zdrowiu naszej planety, o zachowaniu dobrych stosunków między państwami, między religiami, między zakładami pracy, szkołami, sąsiadami. Gdybyśmy w ludziach widzieli serca, bijące tak samo jak nasze. Moglibyśmy zmienić ten świat na lepsze. Mówię jak najbardziej serio. 

Bo to od nas ludzi zależy, czy rozpoczniemy wojnę czy nie. To my decydujemy, czy kobiety mają prawo prowadzić samochody i chodzić w spódniczce po plaży. Czy sądy będą działały niezależnie i sprawiedliwie. To ludzie wybierają, czy w miejsce zielonych płuc naszej planety, postawimy betonowe lasy. Sami pakujemy się w smogowe bańki miastowe. Pakujemy środowisko w plastikowy płaszcz zagłady. Manipulujemy naturalnym porządkiem. Jako ludzie mamy wpływ na środowisko, na społeczeństwo i na ludzi żyjących blisko nas.



Możemy zacząć ratować świat, od uratowania naszych relacji z otoczeniem. Możemy zacząć kierować się dobrem w kontaktach z innymi. Możemy zapomnieć o różnicach i do każdego zwracać się z szacunkiem. Możemy zadbać o ekologię i przyczynić się do akcji ratunkowej planety. Możemy też poprzez dobre działanie z głową, miłością i szacunkiem do życia własnego, środowiska i życia innych, uratować swoje serce, przed chorobą nienawiści.

Jesteśmy w stanie powoli iść w dobrą stronę. Potrafimy myśleć i kochać. Zróbmy z tego pożytek i zacznijmy wybierać dobro ogólne, nad dobro swoje. Wybierać poświęcenie nad lenistwo.
Dopiero wtedy poczujemy jak wielką wartością jest ludzkie życie i jak wiele może zdziałać taka niepozorna jednostka jak ja i Ty.

Jeśli więc czujesz, że ważny jest dla Ciebie drugi człowiek, środowisko, pokój na świecie, zdrowie i wolność, to ceniąc to wszystko, w a l c z. Dobro wraca ze zdwojoną siłą. A razem możemy na serio wszystko. ( Tak, pozostaję idealistką i wierzę w ludzi).

~Liv

Ps. Taki poważny temat, bo się martwię no. Za bardzo kocham Ziemię, ludzi i wgl wszystko, by siedzieć bezczynnie. Słoneczne pozdrowienia!

Komentarze

Popularne posty