nad góry! jeszcze wyżej!

Zastanawia mnie ostatnio zachowanie ludzi, gdy coś pójdzie nie po ich myśli. Gdy odnosimy porażkę, czasem trudno się podnieść. Trudno poukładać się od nowa. Trudno wyjść z żalu i ruszyć dalej. Potrafimy załamać się, po jednym upadku. Obwiniamy się, gnębimy i smucimy - nie mogąc osiągnąć jednego z celów, które sobie postawiliśmy. Ale przecież pomiędzy celem, a jego zdobyciem mamy sporo czasu. Czasu, który należy wykorzystać.



Patrzę na osoby silne, inteligentne, dobre i mające wiele perspektyw przed sobą. Widzę ludzi utalentowanych i zdolnych. Ludzi, których życie zalewa możliwościami i szansami. A w ich oczach widzę smutek. 
Wtedy zadaję sobie pytanie: Czemu nie możemy być po prostu szczęśliwi? Czemu ciągle nam czegoś brakuje? 
I dochodzę do wniosku, że sami lubimy się ograniczać. Lubimy umniejszać swoją wartość. Lubimy gasić własne marzenia. L:ubimy stawiać sobie poprzeczkę gdzieś między Mount Everestem a lotem w kosmos. Może trochę przesadzamy?



Przecież żyjąc tak, jak potrafimy najlepiej, zdobywamy wszystko czego nam potrzeba. Próbując doświadczać kolejnych sytuacji, dążąc do spełniania swoich marzeń, idąc w stronę samozadowolenia - tworzymy swoje szczęście. Czy jakieś śmieszne egzaminy, opinie innych, kłopoty w pracy, zmiany pogody, wyższe podatki mogą nam zepsuć codzienność? Oj mogą... I robią to tak często, chociaż to my im na to pozwalamy. To my się przejmujemy. Bierzemy do serca. Rozczulamy się. A są to sprawy tak mało istotne, z perspektywy całego życia!



Te kilka lat, które tutaj spędzamy mamy po to, by je wykorzystać. Nikt nam nie pokazał jak to zrobić. Ale nasze sumienia i serca dokładnie wiedzą, że czyniąc dobro, roznosząc radość, żyjąc miłością - zapewniamy sobie szczęście i spokój. Czyli wykorzystujemy ten czas najlepiej jak można. 

Choć są kryzysowe sytuacje, to nie można im pozwalać na górowanie nad spokojem. W zestawieniu z naszą hierarchią wartości, to jakie znaczenie ma jeden egzamin? Jedna kłótnia? Jeden błąd?

Warto powalczyć. Zdobywać codzienną radość. Postawić się przygnębieniu i problemom.

Pomyśl i głowa do góry! Wyżej niż Everest, niż kosmos. Aż do nieba!

~Liv

Ps. Uwaga na drogach pojawił się nowy młody kierowca. Właściwie to kierownica.
Ps.2 Jutro dzień dziecka! Wykorzystajmy go jak najlepiej!!

Komentarze

Popularne posty